Dedykowane triki z tabletem dla giganta branży spożywczej
Hurtownia spożywcza – wydawać by się mogło, że to branża pragmatyczna, w której liczą się jedynie liczby, terminy i lista kontrahentów. Nic bardziej mylnego. Ta branża lubi się bawić, choć nie zapomina oczywiście o tym, by przy okazji zrobić kilka interesów i wytargować jakiś rabat. Ja się nie targuję – daję z siebie wszystko.
Iluzjonista jako atrakcja na targach
Z firmą Eurocash, gigantem branży spożywczej, współpracowałem już wcześniej. Zrobiliśmy wspólnie świetny event integracyjny w hotelu w Mikołajkach, który nie wiadomo dlaczego zwie się… Hotel Mikołajki. Goście się integrowali, a ja umilałem im czas pokazem iluzji na scenie, a także mikroiluzją przy stolikach. Było magicznie, przezabawnie i z werwą. Pamiętam, że uczestnicy spotkania zaskoczyli mnie energią i humorem, które dopisywały im od samego początku. W dodatku w pierwszym rzędzie pod sceną stanął wąsaty Pan Janusz (tak, ten Janusz!), więc jak tylko wybrałem go do udziału w triku, to właściwie nic więcej już nie musiałem robić – pokaz był skazany na sukces 😉
Tamten wieczór zostawił wszystkim świetne wspomnienia. Na tyle dobre, że firma Eurocash pamiętała o mnie przy okazji Targów Spożywczych, które organizowała rok później. Była to impreza o kompletnie innym charakterze – wystawcy z branży spożywczej prezentowali się większym i mniejszym hurtowniom, właścicielom sklepów i przedstawicielom innych marek. Czyli świetna okazja do nawiązania współpracy i przekonania potencjalnych klientów, że jedno masło jest bardziej maślane niż to drugie, u konkurencji.
Gdy tylko poznałem dokładną specyfikę tego wydarzenia zaproponowałem firmie Eurocash usługę personalizowaną – przygotowanie zestawu trików nawiązujących do branży spożywczej i promującej w odpowiedni sposób mojego klienta, czyli organizatora Targów. W grę wchodziła iluzja dedykowana z produktami do jedzenia i logiem Eurocash. To świetny sposób, by podkreślić wiodącą rolę firmy zarówno w branży hurtowniczej, jak również jako organizatora całego wydarzenia.
Był to czas, w którym bardzo intensywnie testowałem możliwości, jakie daje iluzja w wykorzystaniem tabletu. Lub szerzej – pokazy łączące iluzję z technologią. To unikatowe spojrzenie na formę sztuki, która kojarzy się ludziom raczej z klasycznym cylindrem i białym króliczkiem w środku. Zaproponowałem firmie Eurocash przygotowanie serii personalizowanych efektów wykorzystujących tablet i smartfon. Jestem pierwszym polskim iluzjonistą, który na taką skalę sięgnął po urządzenia mobilne do celów artystycznych. Całość przyjęła spójną formę opowieści o firmie i jej usługach, wspartą prezentacją cyfrowych efektów iluzji. I wyszła naprawdę fajnie! Nie mogło być inaczej, skoro mój pokaz zapowiadał Jacek Kawalec – prowadzący w programie Randka w Ciemno. I jak się okazało – znakomity konferansjer.
Możesz to obejrzeć na poniższym filmie:
Wielki „Mały Głód”
Kojarzycie gościa z reklamy? Tego, który na widok serka homogenizowanego uciekał w popłochu lub kurczył się i znikał? Ja poznałem go osobiście! Zaszczyt ten przypadł mi dlatego, że po pokazie iluzji na scenie ruszyłem pomiędzy stoiska z rundą mikroiluzji. A jako, że ten sympatyczny stworek też tam się kręcił, to zbiliśmy piątkę i zostaliśmy kumplami. Nie mogę tego samego niestety powiedzieć o panach z firmy Prymat, którzy po obejrzeniu kilku wyjątkowo mocnych efektów kazali mi uciekać „gdzie pieprz rośnie”, bo tak ich zadziwiłem, że nie mogli mnie rozgryźć. Albo po prostu chcieli mi zareklamować swój pieprz, w końcu ta firma to ekspert od przypraw. Sam już nie wiem…
Iluzja kontaktowa wśród uczestników Targów była przemiłym doświadczeniem dla obu stron. Ja miałem okazję wprowadzić trochę pozytywnego zamieszania i fajnej energii wśród uczestników, a dodatkowo pokazać z dobrej strony mojego klienta – firmę Eurocash. Taki był główny zamysł mojej pracy. Z kolei firmy na stoiskach częstowały mnie wszystkim, co miały przygotowane. Trochę mi nie wypadało, ale po cichu podjadałem to i owo. A dodatkowo w moje ręce trafiła pełna siatka złotego trunku – wystarczyło wyciągnąć z telefonu kartę podpisaną przez szefa gdańskiego browaru. Gdy wracałem do garderoby to z daleka widziałem, jak Jacek Kawalec śpiewa na scenie z moim nowym kolegą, Małym Głodem. Doszedłem więc do wniosku, że ta impreza zmierza w dobrą stronę 🙂
Ta realizacja pozwoliła mojemu klientowi, czyli firmie Eurocash, na:
- unikalne zaprezentowanie się uczestnikom, za sprawą personalizowanych efektów iluzji, które przygotowałem specjalnie na ten event
- promocję aplikacji eurocash wśród klientów i kontrahentów
- zgromadzenie gości pod sceną, co znacznie ułatwiło przeprowadzenie licytacji i konkursów po moim pokazie
- zapewnienie gościom wydarzenia nowoczesnej i unikalnej atrakcji, która wprowadziła luźny, sprzyjający interesom klimat
Rok po tym wydarzeniu firma Eurocash po raz kolejny zaprosiła mnie na organizowane przez siebie targi. Spotkałem tam wiele osób, które pamiętały moje występy z poprzedniej edycji i z daleka machali do mnie, by do nich podejść i porozmawiać. Takie sytuacje dają mi pewność, że dobra i mocna iluzja to świetny sposób na integrację i budowanie fajnych, pozytywnych relacji.